Forum www.animalz.fora.pl Strona Główna www.animalz.fora.pl
Na tym forum prowadzimy dyskusję głównie na temat psów i kotów. Przyłącz się i ty !
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Serce lwicy (prawdopodobnie ;)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.animalz.fora.pl Strona Główna -> Wszystko na temat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Patt
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:11, 16 Kwi 2010    Temat postu: Serce lwicy (prawdopodobnie ;)



Wczoraj oglądałam program na kanale Animal Planet o lwach. Bohaterką programu była samotniczka -lwica Kamuniak. Jej znakami rozpoznawczymi wśród rezerwatu był różowy nos (co świadczy o tym, że była młoda), blizna na uchu w kształcie "V" i niezwykłe rozmieszczenie cętek na pyszczku. Była samotniczką. Egzystowała w samym środku rewirów trzech innych stad lwów. Była w niebezpieczeństwie. Nikt nie wiedział dlaczego była sama. Przyrodnicy przypuszczali, że we wczesnym dzieciństwie straciła swoje stado (być może silniejsze lwy je wyparły). Lwy są bardzo związane ze sobą w rodzinie. Lwiątka więc traktowane są jak oczka w głowach matek, ciotek, babek w stadzie - lwic. Ona prawdopodobnie tej więzi, uczucia i troski nie zaznała.
O jej niezwykłej więzi z kilkutygodniową antylopką - oryksem trąbił więc cały tamtejszy lud. Małą antylopkę osamotniła matka niedługo po jego narodzinach, uciekając właśnie przed Kamuniak. Jednak przyjaźń ta przeczyła prawom natury, mała antylopa zamiast zostać pożarta, pełniła rolę lwiątka, którego Kamuniak nie było dane mieć.
Lwica chodziła za oryksem, opiekowała się nim, matczyła mu. To coś nieprawdopodobnego! Antylopka jednak jeszcze przez kilka miesięcy powinna była być karmiona mlekiem matki, jej młody organizm nie umiał jeszcze trawić liści, źdźbeł trawy więc chudła. Lwica razem z nią - nie polowała nie chcąc się oddalić zanadto od malucha, również dlatego, że było jej po prostu ciężko samej coś upolować, to nie to co w stadzie. Żyły tak u swego boku około 15 dni. To jak na młode wychudzone oryksa naprawdę dużo. Jednak gdy na chwilę Kamuniak pozwoliła się oryksowi troszkę oddalić, pożarł go lew na oczach jego "zastępczej matki". Lwica jeszcze przez jakiś czas nawoływała malucha, ale na próżno. Bała się podejść do silnego i wielkiego przecież samca, z którym w tym stanie nie miała najmniejszych szans. Następnego dnia lwica upolowała guźca.
Po jakimś czasie matkowała również pięciu małym oryksom - jednemu po drugim. Z żadnym jednak nie była tak długo. Jedno padło z głodu, inne zostało "upolowane", jeszcze inne uciekły, a jedno odnalazła prawdziwa matka. Jednak gdy ostatnie "młode" straciła, Kamuniak zniknęła i do tej pory się nie odnalazła.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patt dnia Pią 18:49, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oleńka
Raczkujący
Raczkujący



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Marsa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:49, 16 Kwi 2010    Temat postu:

Bardzo ciekawie to opisałaś.

Muszę kiedy obejrzeć spodobał mi się Mruga

Lubię filmy o lwach (Króla Lwa też zawsze lubiłam^^)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patt
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:07, 16 Kwi 2010    Temat postu:

Ja także Wesoly
Lwy są niesamowite. I ta ich więź rodzinna Wesoly

Ludzie, którzy zjeżdżali się do rezerwatu by zobaczyć to niezwykłe zjawisko (przyjaźń 'mordercy i ofiary') protestowali by pomóc przetrwać owym zwierzętom i podkarmiać, na co skusili się pracownicy rezerwatu. Podrzucili Kamuniak kawał mięsa, którego jednak nawet nie tknęła. Jakby nie chciała być najedzona gdy młode było wciąż głodne!


Swoją drogą jestem ciekawa jak długo byłyby ze sobą gdyby oryks był odrobinę starszy i wyżywiłby się już afrykańską zieleniną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patt dnia Pią 19:13, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kicka
Raczkujący
Raczkujący



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:43, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Bardzo piękna, ale i trochę smutna historia... Skłania do przemyśleń Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patt
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:16, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Płakałam jak to oglądałam Jezyk Trochę ale jednak Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.animalz.fora.pl Strona Główna -> Wszystko na temat
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin